Marcowy poranek. Bez wątpienia zwykły dzień – dosłownie taki jak każdy inny. Usiadłam z Makusiem by przejrzeć poranne „wiadomości”. Moja kawa Nespresso czekała na stole zachęcając swoim zapachem. Otworzyłam facebook-a. Jak zawsze: trochę powiadomień, kilka wiadomości. I jedno, kolejne zaproszenie do grona znajomych. Byłam przekonana, że jest to następny „arab”. A tu nieoczekiwanie Polak. Wiek: średni. Wspólni znajomi: 3. Szybki look na profil – nie znam. Zerknęłam na zdjęcie jego osoby – i chyba wiem już wszystko. Byłam pewna, że się nie mylę – i nie myliłam się. Jednak trochę naprzeciw losowi, po chwili był już w gronie moich znajomych. Po zaakceptowaniu…
Do tej kawiarni chciałam wybrać się już jakiś czas temu. Zaraził mnie znajomy – Amar z Arabii Saudyjskiej wrzucając kolejne zdjecie ze stylowymi filiżankami kawiarni,. Miałam ochote wejsc w wyświetlacz telefonu i wypic herbatę właśnie z tamtej fliżanki. Na moje nieszczęście, nie mam takich zdolności a Arabia Saudyjska jest zdecydowanie za daleko by lecieć tylko po to, by wypić herbatę,.. nie ukrywam,. moze kiedys 😉 Tymczasem w Warszawskim centrum, tuż przy skrzyzowaniu Świętokrzyskiej i Emilii Plater wyrosło takie oto piekne miejsce. Proste i klasyczne logo zawsze mnie zachęca mówiąc: „Chodź, zobacz co dla ciebie mamy,.” I mają. 😉 Pierwsza moja wizyta to badanie terenu,.. kawa,….
Uwielbiam sprawdzone miejsca,.. o tak! Wiem, że będzie smacznie a przede wszystkim wiem ile zapłacę. Mogę dostosować swoje zamówienie do aktualnego stanu kasy na koncie jak również do poziomu głodu 😉. Jednak czasami zdarza sie, że mam ochotę troche zbładzić,. Odkryć ciekawe miejsce, posmakować czegoś nowego i zainspirować się. I tak właśnie było w pewną słoneczną środę, tuż przed godziną 14.00. Pomyślałam: „Mamy środek tygodnia i idealną porę lunchu, co oznacza w moim rozumieniu: dobra pora i jeszcze lepsze ceny, wprost idealnie na testowanie miejsc 😃 Mam spokojnie 1,5h do nastepnego spotkania, wiec,… " I tak wyrósł przede mną napis: LAZY DOG. Zerknęłam…
Od rana w biegu,. poranne obowiązki, szybkie Śniadanie i w drogę. Kolejne obowiązki, sprawy do załatwienia i codzienne walki z czasem. W tle piosenka z „devil wears Prada”,. i ja,. dziś w moim Starbucks na Widoku z cudownie pyszną herbatką (zielona miętowa) i Red Velvet,. – raz zostałam namówiona na to ciasto i tak już zostało 😉 Tak,.. to jest włanie ta chwila odpoczynku w tym ciągłym kołowrocie, ten moment na który czekałam od rana. I jest,. wyciągnęłam więc moje jabłuszko i zaczęłam pisać. Swoją drogą jak to jest? Kiedyś uważałam, że nie potrafię pisać,. w sensie ładnie pisać,. za to…
Środek miasta, chłodny listopadowy wieczór, milion świateł i przechodniów,. w środku ja z gorącym kubkiem kawy,. O tak, to lubię,. Te chwile spędzone w miejskiej kawiarni z kimś,.. z kim lubię spędzać takie chwile,. To jak czas w naszym domu,.. Tak wygląda idealny obraz w miejskiej kawiarni,. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej, gdy jesteśmy sami, pierwszy raz w nowym mieście,. Człowiek nie do końca wie, gdzie pójść by spędzić te kilka chwil,. I tu na przeciw wyrasta światowej sławy “Starbucks”. Już od pierwszych chwil przesympatyczna obsługa wita nas z uśmiechem na twarzy, przedstawiając nowości i sezonowe propozycje. Bez względu na to czy zdecydujemy się na coś…
Polska jesień czasami zmusza nas do spedzenia większej ilości czasu w domu. I to jest właściwy moment by przejrzeć nasze wiosenno-letnie zdjęcia i wybrać te, które warto zachować na dłużej. Ale gdzie szukać dobrej jakości albumów, fotoplakatów czy innych foto-produktów? Internet oferuje nam to, co oferuja nam ludzie, a tu niestety czasami możemy się zawieźć. Z tego właśnie powodu postanowiłam pokazać wam jedną z profesjonalnych firm, dzięki którym wasze wspomnienia zostaną utrwalone na dłużej. Od pierwszego dnia, moja współpraca z firmą Saal-Digital, to istny profesjonalizm. Obsługa dba o kontakt z klientem, zarówno w procesie przygotowania produktów, jak również po…